DŻEM Z CUKINII

Kiepska ze mnie kucharka , o czym wspominała juz parę razy. Szczerze powiedziawszy nie lubię gotować i gdybym tylko mogła, to nie zagladalabym do niej. Może to jest również spowodawane tym, ze moja rodzina jest nie wymagajaca i nie muszę się za bardzo starać. Do tego mój mąż to taki przysłowiowy Polak, który preferuje tylko schabowego. Owszem surówka musi być, ale tylko pomidor w smietanie.
Za to uwielbiam zbierać przepisy kulinarne. Jakich całą masę i do tego pochowane po wszystkich możliwych kątach. Podejrzewał, ze w pracy w szufladzie tez można znaleźć parę.
Przez długi czas wklejałam je do specjalnego zeszytu, ale jakoś się pogubiłam i zaległości się na zbierało tyle, że nie nadążam. A kolejne przybywają. Ale zamiast je wycinać, pstrykam zdjęcia. 
Teraz zalegają w aparacie i w kompie. 
Pomyslalam, że nie mam szans "konkurowania" z wieloma superackimi blogami, więc powinna przemienić mój blog na coś innego. Powinna stworzyć blog kolekcjonerski. 
Na pierwszy rzut idzie przepis z gazety zeszłorocznej. 


Komentarze